
W opublikowanym postanowieniu z dnia 3 kwietnia 2025 r. (sygn. I CSK 2935/24) Sąd Najwyższy po raz kolejny zajął zdecydowane stanowisko w sprawie charakteru kredytów powiązanych z walutą obcą, precyzyjnie wyjaśniając, dlaczego nie mogą być one traktowane jako klasyczne kredyty walutowe. Orzeczenie to ma istotne znaczenie praktyczne dla kredytobiorców, zwłaszcza tych, którzy zawarli umowy kredytowe denominowane lub indeksowane do franka szwajcarskiego (CHF).
Kluczowe stanowisko: brak podstaw do uznania kredytu indeksowanego lub denominowanego za kredyt walutowy
W ocenie Sądu Najwyższego, po wyeliminowaniu z umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego klauzul przeliczeniowych – a więc tych, które pozwalały bankowi jednostronnie ustalać kurs wymiany waluty – nie jest możliwe dalsze utrzymanie umowy w mocy, ani jako umowy kredytu walutowego, ani jako kredytu złotowego.
Sąd podkreślił, że w umowach tych kwota kredytu wyrażona była w walucie obcej (np. CHF), jednak wypłata następowała w złotych, według kursu ustalanego przez bank. W sytuacji, gdy klauzule te zostają uznane za niedozwolone (abuzywne) i wyeliminowane z umowy, dochodzi do poważnej luki konstrukcyjnej – nie wiadomo, jaka kwota kredytu miała zostać rzeczywiście wypłacona. Tym samym brak jest jednego z niezbędnych elementów stosunku zobowiązaniowego, co – zgodnie z orzecznictwem – prowadzi do nieważności całej umowy.
Kredyt walutowy to nie tylko odniesienie do waluty
Sąd Najwyższy jasno wskazał, że przyjęcie założenia, jakoby kredyt indeksowany lub denominowany mógł być traktowany jako kredyt walutowy, byłoby sprzeczne z literalną treścią tych umów. Umowy tego rodzaju przewidywały bowiem wypłatę kredytu w złotówkach, a nie w walucie obcej. Oznacza to, że środki nigdy nie były fizycznie wypłacone w CHF, lecz jedynie przeliczone – i to według jednostronnie ustalanego kursu bankowego.
Uznanie takiego kredytu za walutowy oznaczałoby, że brak wypłaty w walucie obcej należy traktować jako brak wypłaty w ogóle. Co więcej, świadczenie banku w złotych musiałoby zostać uznane za świadczenie nienależne. W konsekwencji, sytuacja prawna kredytobiorcy byłaby zbliżona do tej, jaka występuje w przypadku nieważności umowy – a to właśnie ten skutek, według SN, powstaje ex lege, czyli z mocy prawa, bez konieczności konstytutywnego orzeczenia sądu.
Potwierdzenie dominującej linii orzeczniczej
Postanowienie z 3 kwietnia 2025 r. wpisuje się w utrwaloną już linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, w tym w szczególności w uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22), zgodnie z którą eliminacja klauzul przeliczeniowych uniemożliwia utrzymanie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego w mocy w jakiejkolwiek formie. Zgodnie zaś z art. 87 § 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym uchwała składu całej izby, z chwilą jej podjęcia, uzyskuje moc zasady prawnej, co oznacza, że wiąże inne składy Sądu Najwyższego (zob. art. 87 ustawy o Sądzie Najwyższym).
Podobne wnioski płyną również z wyroków SN z 13 maja 2022 r. (II CSKP 405/22 i II CSKP 293/22) oraz z 26 maja 2022 r. (II CSKP 650/22), gdzie SN konsekwentnie uznaje, że brak możliwości ustalenia kursu przeliczeniowego pozbawia umowę cechy wykonalności i uniemożliwia jej dalsze obowiązywanie.
Podsumowanie
Postanowienie SN z 3 kwietnia 2025 r. raz jeszcze rozwiewa wszelkie wątpliwości: kredyt indeksowany czy denominowany do waluty obcej, w którym wypłata nastąpiła w złotówkach, nie może być traktowany jako kredyt walutowy. Tego rodzaju umowa, pozbawiona kluczowych mechanizmów waloryzacyjnych, staje się nieważna z mocy prawa – a próby jej utrzymania w innej formie są sprzeczne z orzecznictwem oraz zasadami ochrony konsumenta.